image Home       image Fowles,       image Fitzgerald,       image r04 06 (9)       image R 22MP (3)       image 45 (3)       

Linki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Inga cz.1"(nadesłane przez: Lukrecia)--------------------------------------------------------------------------------Znudzona Inga po raz kolejny prosiła rodziców by pozwoli jej jechać w wakacje pod namiot z koleżankami. Nie było jednak na to szans, według nich miejsce 16- letniej dziewczynki było w domu i nic nie mogło ich przekonać do zmiany zdania. Szykowały się najnudniejsze wakacje jej życia, a do tego w sierpniu miał jeszcze przyjechać jej jakiś kuzyn z bocznej linii, student czwartego roku, podkurować swoje zdrowie wiejskim powietrzem w zamian za podciągnięcie Ingi z angielskiego.Bojkotując jego przyjazd udawała chorą przez jakieś dwa tygodnie chcąc także uniknąć nauki w wakacje. W końcu jednak musiała opuścić swój pokoju, i po raz pierwszy spotkać ich gościa. Miało to miejsce podczas kolacji. Na tyle ile znała się na mężczyznach był całkiem przystojny, nie przypominał co prawda aktorów z amerykańskich filmów, ale jej koleżankom mógł się podobać. I przez cały wieczór uważnie na nią patrzył, a ona nie wiedząc czemu peszyła się pod jego spojrzeniem.Kolejnego dnia rodzice kazali jej pójść z kuzynem na drugi koniec ogrodu i narwać jej jabłek z jedynej ich jabłoni. Artur lękiem wysokości wymigał się przed wejściem na drabinę, więc dziewczyna, mając dziwne wrażenie ,że udaje zrobiła to sama. Zrywała jabłka i rzucała je na miękką trawę. Dopiero po chwili zorientowała się, że towarzyszący jej młodzieniec ich nie zbiera, tylko stoi u dołu drabiny i patrzy w górę, podziwiając doskonale widoczne białe majteczki pod krótką spódniczką. Zawstydziła się, rumieniec wystąpił na jej twarz i poczuła dziwne rozchodzące się ciepło w podbrzuszu.-Chyba wystarczy już tych jabłek- powiedziała starając się by jej głos brzmiał normalnie i zaczęła schodzić z drabiny. Ale on się nie odsunął, jego ręce stopniowo sunęły po jej łydkach i udach unosząc spódnice, w końcu gdy zeszła na dół objął ją w pasie. Mimo, że nie należała do osób niskich był sporo wyższy i musiał się nachylić by szepnąć jej do ucha.-Jesteś dziewicą, co nie Inga? – zaśmiał się cicho i jakby złowieszczo- dziś w nocy jak wszyscy zasną przyjdę do ciebie.Po czym cały czas się śmiejąc pozbierał jabłka i poszedł do domu nie oglądając się za dziewczyną, która wilgoć między nogami.Nie mogąc doczekać się wieczoru poszła szybko spać, narzucając na siebie cienką białą koszulkę nocną i wyjątkowo nie wkładając pod nią majtek. Nasłuchiwała czekając niecierpliwie jak zaśnie cały dom. Około północy wreszcie wszystko ucichło, po odczekaniu jeszcze jakiegoś kwadransa usłyszała ciche kroki na korytarzu i po chwili bezszelestnie otworzyły się drzwi do jej pokoju. Artur stał przez chwilę podziwiając jej sylwetkę w zarysie światła księżyca wpadającego do pokoju. Po chwili położył się obok i jego ręka wślizgnęła się pod kołdrę. Czuła ciepło jego oddechu na karku a jego dłoń bawiącego się przez cienki materiał jej piersiami.- Trzeba Ci przyznać cycki masz pierwsza klasa- powiedział cicho po czym zaczął muskać językiem jej kark i szyję. Jej sutki zaczęły twardnieć i cicho jęknęła.- Już?- Zaśmiał się - to dopiero początek. Zsunął niżej rękę i po chwili głaskania jej po brzuchu , podwinął koszulkę i sięgnął miedzy uda. Gdy dotknął palcami jej cipki zacisnęła automatycznie nogi, rozchylił je jednak na tyle, że wsunął w nią palec i zaczął nim delikatnie posuwać. Szybko trafił na opór, a Inga pisnęła gdy dotarł do błony dziewiczej.-Jeszcze nie dziś –szepną wyjmując palec- dziś zabawimy się inaczej. Chwycił kołdrę i zrzucił ją na podłogę, po czym obrócił dziewczynę na plecy. Inga oddychała szybko kiedy pochylił się i schował między jej nogami. Poczuła jak zlizywał mokrą ciecz, która pokryła jej uda , krążąc wokół cipki. Już myślała, że oszaleje kiedy jego język wreszcie zanurzył się w jej muszelce. Delikatnie rozchylił jej wargi i z czuciem zaczął ją ssać. Jej jęki stały się na tyle głośne ,że chwycił jakaś bluzeczkę leżącą obok na fotelu i wsadził jej do ust. Nie protestowała, a on z powrotem wziął się do robienia minetki. Szybko doprowadził jej dziewiczą norkę do orgazmu. Ciało młodej dziewczyny wyginało się w spazmach przez długi moment. Dał jej chwilę na dojście do siebie, po czym się wyprostował i zdjął bokserki.- Teraz musisz mi odpłacić , za wszystko się płaci, daj rączkę – chwycił jej posłuszną dłoń i objął nią członka i spokojnie przez chwile poruszał rytmicznie w górę i dół, a po chwili sama podjęła ruch. Szeptem nauczał ją , które miejsca są szczególnie wrażliwe i jak ma dokładnie to robić. Po dłuższej chwili kazał jej obciągnąć ustami. Inga chciała zaprotestować , ale podniecony mężczyzna nie zważając na to gwałtownie , siłowo włożył jej penisa do ust. Dziewczyna instynktownie poczęła robić mu loda. Brała go tak głęboko że jego jądra odbijały się od je podbródka.- Masz głębokie gardło, będziesz suką dobrą w te klocki- stwierdził z uznaniem, kiedy wytrysnął jej do ust - połknij- dodał tonem nie znoszącym sprzeciwu, co też posłusznie uczyniła.Po chwili założył bokserki i wyszedł ,a Inga spokojnie zasnęła nie mogąc doczekać się następnych "lekcji"...Kolejna okazja na "naukę" zdarzyła się dopiero tydzień później, rodzice, w ramach kary, za jakieś niewinne przewinienie, kazali Indze dokładnie posprzątać stodołę. Artur "zaofiarował się", że jej pomoże i tak oboje znaleźli się w dużym budynku, do którego światło dostawało się tylko poprzez szpary między ogromnymi drzwiami. Było po żniwach i w powietrzu wirował kurz unoszący się z kłosów.- Siano... , jak tradycyjnie- uśmiechnął się kuzyn- zobaczymy czego się już nauczyłaś- dodał powoli rozpinając spodnie. Nie chcąc go zawieść i chcąc okazać się zdolną uczennicą Inga szybko uklękła przy nim i gdy tylko spodnie oraz bokserki opadły wzięła do ręki penisa. W jej delikatnych dłoniach szybko powiększył się i stwardniał, więc ucieszona dziewczyna nie czekając na zachętę wzięła go do ust. Na swych ciemnych włosach poczuła jego rękę , która dostosowała się do ruchów jej głowy. Jęki studenta nabierały na sile. Po chwili odsunął ją delikatnie.- Dziś czas na pójście ciut dalej, połóż się tam , na słomie, tylko wpierw powoli się rozbierz- sam usiadł obok miejsca , które wskazał i obserwował ją uważnie. Czując się jak na ważnym egzaminie Inga odgarnęła do tyłu włosy i powoli zaczęła rozpinać górne guziczki swej roboczej bluzki, która już ciut za mała, apetycznie opinała jej ciało. Kierując się żądzą poczęła wykonywać subtelne ruchy biodrami. Kiedy rozpięła bluzkę całkowicie ukazując spore piersi, skryte w białym biustonoszu, pochyliła się i przysłaniając włosami swe działania rozpięła spodnie , które swobodnie osunęły się na ziemie. Bluzka sama zjechała z jej ramion. Nie spiesząc się rozpięła stanik i odrzuciła go na bok pozwalając swym piersiom ukazać się w całej , okazałości. Nie zdążyła sięgnąć do majteczek , kiedy rozgorączkowany Artur chwycił ją za ramię i pociągnął do siebie, upadła miękko w słomę. Twarz mężczyzny znalazła się nad jej twarzą i zasypując ją pocałunkami zsuwał białe figi, pomogła mu unosząc pośladki do góry, a on nie czekając na nic więcej , mimo pożądania delikatnie się w nią wsuną. Inga krzyknęła cicho czując ostry krótkotrwały ból, ale Artur już go nie słyszał zbyt zajęty sobą. Posuwał ją w coraz szybciej i gwałtowniej, a dziewczyna odczuwając dziwną mieszankę rozkoszy i bólu starała się dostosować do jego ruchów. Jej młode ciało szybko zaczęło szczytować,a jej ekscastyczne krzyki echem odbijały się w starej stodole. Ale dla Artura było jeszcze za wcześnie. Inga próbowała się wydostać spode niego, ale jego ciało było dla niej zbyt silne, po małej chwili znów dostosowała się do jego rytmicznych ruchów odczuwając na nowo żądze. Ich ruchy coraz bardziej nie pasowały do siebie i były coraz bardziej nieharmonijne , kiedy w końcu po około 20 minutach niemal jednocześnie ona miała drugi w swym życiu orgazm a on w nią wytrysnął.Dłuższą chwilę leżeli obok siebie dysząc cicho. Po chwili mężczyzna wstał i zapinając spodnie zapowiedział ,że następne lekcje będą dotyczyły różnorakich pozycji i nie dodając nic więcej wyszedł. Inga nie mogąc się już ich doczekać spojrzała na swe uda na których czerwona krew mieszała się z białym nasieniem.Reszta wakacji upłynęła im bardzo pracowicie na poznawaniu ciekawych pozycji, a rodzice byli dumni z jedynaczki , która tak dzielnie garnęła się do nauki...Od lata minęło już kilka ładnych miesięcy i Inga czuła ,że dłużej bez faceta nie wytrzyma. Po wyjeździe studenta nauczyła się sama zaspokajać, ale ciągle miała ochotę na więcej. Niestety brakowało w jej otoczeniu potencjalnych kandydatów. 15-latkowie z klasy byli zbyt dzienni i w ogóle jej nie pociągali. Ale niestety otaczali ją albo rówieśnicy albo starsi mężczyźni. Przynajmniej tak było do tej pory. W grudniu zachorowała nauczycielka matematyki i na jej zastępstwo przysłano młodego nauczyciela tuż po studiach. Matematyk, pan Miller był uśmiechniętym przystojnym mężczyzną , w którym od razu zadurzyło się pół klasy, ale tylko jedna osoba postanowiła go zdobyć. Inga czuła ,że mu się podoba, parę razy tracił przy tablicy watek zapatrzony w jej dekolt i wywoływał ją do rozwiązywania zadań przy tablicy nieprzyzwoicie często. Na swoje szczęście nie musiała czekać długo na dogodną okazję by zaspokoić swą żądze. W środę matematyka była ostatnią lekcją, a Inga jako dyżurna była odpowiedzialna za posprzątanie klasy. Wyjątkowo wolno ścierając tablice poczekała aż cała klasa wyjdzie, nauczyciel jak zawsze musiał czekać na dyżurnego i zamknąć salę. W pomieszczeniu było wyjątkowo gorąco, więc dziewczyna zdjęła sweterek pod którym miała tylko szyfonową bluzkę przez którą widać było doskonale piersi. Specjalnie nie założyła dziś stanika. Ciągle ścierając tablice, czuła na sobie wzrok nauczyciela. Ruchy jej rąk stawały się coraz wolniejsze i z cora... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zolka.keep.pl