image Home       image Fowles,       image Fitzgerald,       image r04 06 (9)       image R 22MP (3)       image 45 (3)       

Linki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
FRID INGULSTAD
ZŁOTA BROSZKA
Saga Wiatr Nadziei
część 1
OSOBY
Elise Lovlien
, ma osiemnaście lat, mieszka na ulicy Sandakerveien na osiedlu
robotniczym Sagene, pracuje jako prządka w przędzalni Nedre Voien, opiekuje się młodszym
rodzeństwem.
Hilda
, szesnastoletnia siostra Elise, pracuje jako pomocnica w przędzalni.
Peder
, najmłodszy spośród rodzeństwa, wychudzony, drobny i wrażliwy ośmiolatek.
Kristian
, młodszy brat, ma dziewięć lat. Twardy i zamknięty w sobie, w niczym nie
przypomina Pedera.
Jensine Lovlien
, około czterdziestoletnia, dotknięta chorobą (suchoty) matka
rodzeństwa. Pochodzi z rodziny robotniczej z Ulefoss. Prawa i religijna.
Mathias Lovlien
, ich ojciec, były marynarz, alkoholik. W jego żyłach płynie
cygańska krew.
Johan Thoresen
, narzeczony Elise, mieszka piętro niżej w tej samej czynszówce
Andersengarden.
Anna Thoresen
, siostra Johana, sparaliżowana po polio, leży w domu.
Pani Thoresen
(
Aslaug
), matka Johana i Anny, pracuje w tkalni Hjula.
Ojciec Johana
jest marynarzem, rodzina dawno nie miała od niego żadnych wieści.
Evert
, ośmiolatek, sierota, mieszka u alkoholika Hermansena, a na jego utrzymanie
łoży gmina.
Emanuel Ringstad
, oficer w Armii Zbawienia, dwudziestosiedmioletni jedynak i
dziedzic dworu Ringstad. Wynajmuje pokój na poddaszu u Oscara Carlsena:
Pan Paulsen
, majster w przędzalni Nedre Voien, podstarzały, otyły wdowiec, z
którym Hilda zachodzi w ciążę. Mieszka na wzgórzu Aker.
Agnes Zakariassen
, przyjaciółka Elise, tkaczka, mieszka z rodzicami na ulicy
Maridalsveien.
Pani Evertsen
, jedna z okolicznych plotkarek, mieszka na parterze w
Andersengarden.
Pani Albertsen
, mieszka w sąsiednim domu czynszowym.
Pani Berg
, miła i dobroduszna, zaopiekowała się Pederem.
Lort - Anders
, przyjaciel Johana z czasów, gdy razem pływali na statku, podejrzany
typ, przestępca.
Maren Sorby
, samarytanka z Armii Zbawienia w stopniu kapitana.
Magda
, właścicielka sklepu kolonialnego na rogu.
Otto
, nocny stróż w przędzalni Nedre Voien.
Othilie
, prostytutka z Vaterlandu.
Oline
, wdowa, matka czworga dzieci, traci pracę w przędzalni.
PRZEDMOWA
Nie ma chyba drugiej takiej stolicy na całym świecie, przez którą przepływałaby rzeka
z malowniczymi kaskadami, progami skalnymi i wodospadami. Maridalen i Aker,
poprzecinane urokliwymi ścieżkami spacerowymi, to obecnie teren chroniony jako
dziedzictwo kultury. Ciekawe jednak, jak wyglądało to miejsce nad rzeką przed stu laty.
Spróbujmy sobie wyobrazić życie prządki z przędzalni Graaha w 1905 roku, robotnicy
pracującej po dwanaście, czternaście godzin w fabrycznej hali w kłębach kurzu i w
ogłuszającym huku maszyn. Dziesięcio - , a nawet dwunastoosobowe rodziny gnieździły się
w mieszkaniach składających się z jednej izby i kuchni. Co czuła matka, która szła do pracy i
zostawiała w domu gromadkę dzieci bez opieki, w czasach gdy palono w piecu, a
pomieszczenia oświetlano lampami naftowymi i świecami?
W serii Wiatr nadziei Czytelnicy śledzić będą losy osiemnastoletniej Elise, na której
barkach spoczywa odpowiedzialność za młodsze rodzeństwo. Towarzyszyć jej będą w
kłopotach i radościach, w chwilach, gdy przeżywa miłość, a także gdy zmaga się z
przeciwnościami losu i walczy o przetrwanie. Bohaterowie powieści są postaciami
fikcyjnymi, ale akcja została oparta na autentycznych zdarzeniach. Opisałam środowisko i
miejsca, które sama odwiedziłam. Wykorzystałam informacje zasłyszane w rozmowach ze
starszymi ludźmi, którzyw młodościpracowali w fabrykach i mieszkali na osiedlach
robotniczych, gdzie w tamtych czasach stały przyfabryczne czynszówki.
Ich życie było ciężką harówką, ale miało także swoje uroki. Ci ludzie potrafili się
cieszyć drobiazgami, a miłość... no cóż, ta się właściwie nie zmieniła.
Frid Ingulstad
ROZDZIAŁ PIERWSZY
1
, początek stycznia 1905 roku
-
Nie ma mowy! Co mnie obchodzi, że wszystkie twoje dzieciaki leżą chore na odrę?
To nie moja sprawa! - ryknął nadzorca tak głośno, że słychać go było z daleka.
Elise zatrzymała się gwałtownie i przestraszona skierowała wzrok w stronę oszklonej
budki. Kto tym razem dostawał reprymendę? Ciarki przeszły jej po plecach. Przystanęła na
moment i nasłuchiwała, zastanawiając się, kim jest ta biedaczka, której gromadka dzieci
zachorowała na odrę. Elise - słyszała, że choroba szerzy się na osiedlu robotniczym Sagene
niczym zaraza, a umiera na nią co drugi chory.
- Możesz iść do kantoru i odebrać swoją zapłatę! - wykrzykiwał wciąż ze złością
nadzorca, a jego głos zabrzmiał falsetem. - I nie wyobrażaj sobie, że pozwolę ci tu nadal
pracować. Co by się stało z przędzalnią, gdyby prządki przychodziły, kiedy im się podoba?
Elise z całego serca współczuła biedaczce, na której skupiła się wściekłość nadzorcy,
choć nadal nie widziała, kim ona jest. Zawahała się. Może odważyć się podejść kilka kroków
bliżej i zajrzeć do środka? - pomyślała i podkradłszy się bezgłośnie, wyciągnęła szyję.
Zależało jej, by sprawdzić, o kogo chodzi. Nadzorca stał na środku czerwony jak burak i
trzęsąc podwójnym podbródkiem, ciskał z oczu gromy. Naprzeciwko niego, plecami do Elise
stała wychudzona Oline. Skuliła się i skrzyżowawszy ręce na piersi, zwiesiła głowę i wbiła
wzrok w podłogę. Ramiona jej drżały od tłumionego płaczu.
- Już drugi raz w tym tygodniu przychodzisz spóźniona. Dość tego! Wynoś się! Nie
życzę tu sobie takich leni!
Elise obserwowała tę scenę z rosnącym przerażeniem. Oline była wdową i miała na
utrzymaniu czworo małych dzieci. Jeśli straci pracę, nie będą mieli z czego żyć.
Wstrzymała oddech, gdy ujrzała, że Oline pada nadzorcy do nóg i uczepiwszy się
nogawek jego spodni, błaga z płaczem:
- Proszę się nade mną ulitować! Przyrzekam, że to się nigdy więcej nie powtórzy.
Spóźniłam się, bo mój najmłodszy synek majaczył w gorączce, a potem nagle zaczął mi się
przelewać przez ręce i już myślałam, że umrze.
Nadzorca odsunął ją poirytowany.
- Wynoś się, mówię. Nie moja wina, że rodzicie tyle bachorów!
Oline z trudem wzięła się w garść. Odwróciła się i pochlipując, chwiejnym krokiem
1
Kristiania - taką nazwę nosiło Oslo w latach 1878 - 1924 (przyp. tłum.)
  [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zolka.keep.pl