image Home       image Fowles,       image Fitzgerald,       image r04 06 (9)       image R 22MP (3)       image 45 (3)       

Linki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Instytucje Justyniana

 

Redagował: WITOLD WOŁODKIEWICZ

570624

Redaktor techniczny: Jolanta Cibor

Korekta:   Zespól

@ Copyright by Państwowe Wydawnictwo   Naukowe

Warszawa  1986

ISBN 83-01-06562-1

Państwowe Wydawnictwo Naukowe

Wydanie    I.   Nakład   2800 + 200   egzemplarzy. Ark. wydawniczych  12,50.  Ark.  drukarskich  18,25.

Papier druk. sat. kl. IV, 70 g,  82 x 104 cm. Oddano do składania w    kwietniu  1985 r.   Podpisano do druku  w lutym 19861

Druk ukończono w marcu  1986 r. Zamówienie 246/85 L-13/1083 Cena 280,-

 

tucji justyniana omawia konstytucja "Imperatoriam", umieszczona na wstępie tego dzielą.. Pomyślane ono zostało jako udoskonalony i zaktualizowany podręcznik dla studentów szkół prawniczych, mający zastąpić Instytucje Gaiusa oraz uczynić jeszcze bardziej atrakcyjnym i przystępnym studiowanie prawa kandydatom do pracy w administracji i adwokaturze. Podręcznik to osobliwy, stanowi bowiem jedną z części kodyfikacji justyniańskiej i jest wyposażony w moc obowiązującą. Powstał on po ukończeniu prac nad Digestami, a przed ich opublikowaniem (16 XII. 533 r.); jego publikacja nastąpiła 21. XI. 533 r. Twórcami tego dzieła są dwaj profesorowie prawa: Theophilus z Konstantynopola i Do-rotheus z Berytu, którzy pracowali pod kierownictwem ówczesnego ministra sprawiedliwości, Tryboniana. Niektórzy badacze kodyfikacji justyniańskiej, opierając się na różnicach redakcji poszczególnych części Instytucji, starają się przypisać je pierwszemu czy też drugiemu z tych profesorów, albo podkreślać decydującą rolę Tryboniana, lecz nie ma to jednak żadnego istotnego znaczenia. Tak samo bowiem jak Instytucje Gaiusa są wykładem tego prawnika, Instytucje Justyniana są wykładem Justyniana i tak należy je traktować, tym bardziej że zostały one przez niego skontrolowane i utrzymane są w tonie ojcowskiego pouczenia. Podobnie też jak Instytucje Gaiusa składają się z czterech ksiąg zwanych komentarzami, Instytucje Justyniana składają się z czte-

rech ksiąg, w których prawo prywatne wyłożone j według gajańskiego podziału: personae, r es, action Jednakże każda z ksiąg jest podzielona na tytuły. Ksif czwarta zawiera także rozważania o zobowiązania z występku, które w Instytucjach Gaiusa znajdują w księdze trzeciej. W księdze czwartej przedstawione również zobowiązania jak gdyby z występku oraz krót ujęcie prawa karnego i postępowania karnego, cz< w Instytucjach Gaiusa nie ma. Tak jak Digesta, Instyti Justyniana są kompilacją, tylko że znacznie mniejs Jako źródła, z których została zaczerpnięta treść t< podręcznika, konstytucja "Imperatoriam" ogólnie ] daje wszystkie elementarne podręczniki prawa pryi tnego napisane przez prawników z okresu klasyczne a w szczególności Instytucje i Res cottidianae Gaiusa, ii dzieła prawników klasycznych oraz konstytucje cesars] Wśród tych ostatnich są również takie, które weszły do drugiej redakcji Kodeksu justyniańskie (Zob. na końcu indeks konstytucji omówionych w niejszych Instytucjach, a zachowanych w Kodeksie styniańskim).

W przeciwieństwie do Digestów, w Instytucjach styniana nie jest podany ani autor, ani tytuł dzieła, któr fragment został wykorzystany. Drogą porównań z od wiednimi fragmentami" Instytucji Gaiusa i Digestów z lano zidentyfikować źródła około 2/3 tekstu Instyt Justyniana. Z porównań tych wynika, że w największ stopniu zostały wykorzystane jako źródło Instyti

floiiica      T ir-rno    ir>Vv   fraampntv    7r>stnłv    fllhn    nr7P:nis

 

pows/,ecnnie aoiycnczas w nicn używane Instytucje Craiusa, najpierw na Wschodzie, a potem w Italii, i stały się na wiele wieków podręcznikiem do nauki prawa rzymskiego w tej postaci, w jakiej posłużyło ono za fundament dzisiejszego prawa prywatnego.

Nie zachował się, niestety, żaden kompletny rękopis Instytucji z czasów justyniańskich. Z kilkuset zachowanych kopii rękopiśmiennych większość pochodzi z XIV i XV wieku. Największe znaczenie dla ustalenia oryginalnego tekstu mają: rękopis D II, 3 z IX lub X w., znajdujący się w bibliotece publicznej w Bambergu; Lex Romana canonice compta zachowana w codex Parisiensis 12448 z X w., która zawiera ok. 1/4 tekstu Instytucji; tzw. glosa turyńska do Instytucji, częściowo zachowana w codex Taurinensis D III, 13 z IX lub X w. oraz grecka parafraza Instytucji, opracowana przez Theophilusa.

Pierwszym drukowanym wydaniem Instytucji jest edycja P. SchoyfTa (Schoffera), która ukazała się w Moguncji w 1468 r. W wieku XVI drukowano je wiele razy w wydaniach Corpus luris Civilis. Po edycji opracowanej przez Haloandra w 1529 r. Cuiacius (J. Cujas) opublikował w 1585 r. doskonalszą edycję Instytucji, którą przedru-kowywano bez istotnych zmian aż do początków XIX w. Po odkryciu weroneńskiego rękopisu Instytucji Gaiusa ukazała się w 1832 r. edycja Instytucji Justyniana, opracowana przez E. Schradera na podstawie ponownego badania rękopisów. Następnie zostały opublikowane: w 1867 r. edycja P. Kriigera i w 1868 r. edycja F. E. Hu-

 

schke. Najszersze zastosowanie ma edycja Kruge oparta na najstarszych rękopisach, wcielona do berl skiego stereotypowego wydania Corpus luris dvi Nową edycję, zawierającą często odmienne lekcje, opu kowali V. Arangio-Ruiz i A. Guarino w Brevia luris Romani (1943).

Dokonywano także  wielokrotnie przekładu Insty justyniańskich na języki obce. We Francji sporząd ich przekład już w XIII w., a pierwszy drukowany prze francuski pochodzi z XV w. (1485?). Istnieje także przekładów na język angielski (najnowszy - J. A. C.' masa z 1975 r.), rosyjski i niemiecki. Pierwszy prze polski został opublikowany w 1850 r. przez A. Cu wieża. W 1853 r. wysoko ocenił to dzieło F. Maciejów mimo pewnych zastrzeżeń co do niektórych pozosta nych w przekładzie terminów łacińskich w wersji poi i wyra/ów "urobionych" ze słów łacińskich. Pozosta nie znacznej liczby terminów łacińskich w wersji o nalnej lub spolszczonych tylko zewnętrznie oraz u wielu wyrazów niezbyt szczęśliwie "urobionych" zło się na to, że przekład Cukrowicza częstokroć razi siejszego  czytelnika  swą  sztucznością.  Ponadto jes teraz książka trudno dostępna.

W opartym na edycji P. Kriigera (zob. 16 wyd. Co luris Civilis, Berlin 1954) niniejszym przekładzie / tucji Justyniana, mającym służyć głównie do c dydaktycznych, starałem się możliwie jak najskr latniej zaznaczyć kursywą fragmenty przejęte bez z lub ze zmianami z Instytucji Gaiusa. Przy dokonyw przekładu przejętych fragmentów został wykorzys mój przekład Instytucji Gaiusa (PWN, Warszawa 19L w opracowaniu Jana Rezlera). Katalog tych fragme znajduje się w dołączonym na końcu indeksie.

Cezary Kundere\

 

schriftlicher Uberlieferung der Justinianischen Rechtsąuellen. I. Institu-tionen. Lief. l, Berlin 1891 oraz Historia źródeł prawa rzymskiego, Warszawa 1904, ss. 320, 322-326; F. Patetta, Buli. di Dir. Rom. 4, 1891, ss. 18 i nast.; V. Arangio-Ruiz i A. Guarino, Breviarium luris Romani, wyd. IV, Milano 1967, ss. 197-203; J. A. C. Thomas, The Institutes of lustinian, Amsterdam-Oxford, 1975, ss. I-XII; F. Maciejowski, Bibl. Warszawska 49/1853, I-ss. 145-173, II-ss. 345-360 i 554-566.

 

l

 

l

W imię pana naszego Jezusa Chrystusa. Cesarz Cezar Flawiusz Justynian, pogromca Alamanów, Gotów, Franków, Germanów, Antów, Alanów; Wandalów, Afry-kanów, pobożny, szczęsny, sławny zwycięzca i triumfator, zawsze czcigodny, do żądnej poznania praw młodzieży.

Cesarski majestat winien być nie tylko ozdobiony orężem, lecz także uzbrojony w prawa, aby każdy czas, i wojny i pokoju, mógł mieć właściwe rządy, a cesarz rzymski odnosił zwycięstwa nie tylko w bitwach z nieprzyjacielem, lecz także w usuwaniu środkami prawnymi niesprawiedliwości ludzi złośliwie używających prawa, i był zarówno jego piastunem najskrupulatniejszym, jak i triumfatorem nad pokonanymi wrogami.

1. Każdy z tych dwóch celów z pomocą Bożą osiągnęliśmy przez największą staranność i największą przezorność. Znają nasze trudy wojenne barbarzyńskie ludy, co pod nasze dostały się jarzmo. Świadczą o nich także zarówno Afryka, jak i inne niezliczone* prowincje, po tak długich okresach czasu pod władzę Rzymu i do naszego cesarstwa ponownie włączone przez nasze zwycięstwa, dane nam z woli nieba. Wszystkie zaś ludy są pod rządami praw już przez nas ogłoszonych lub uporządkowanych. 2. Kiedy najświętsze konstytucje, które przedtem były w nieładzie, do świetnej doprowadziliśmy harmonii, rozciągnęliśmy naszą troskę także na niezmiernie liczne księgi dawnego prawoznawstwa i, jakby przez środek

 

11

 

 

oceanu żeglując, tę beznadziejną pracę z łaski niebios już wykonaliśmy. 3. Gdy to dzięki przychylności Bożej zostało dokonane, przywoławszy dostojnego męża Try-boniana, magistra i byłego kwestora naszego świętego pałacu, oraz znakomitych mężów Theophilusa i Do-rotheusa, profesorów, co do których bystrości, znajomości praw i wierności w wypełnianiu naszych poleceń już w wielu sprawach otrzymaliśmy dowody, specjalnie zleciliśmy im w oparciu o naszą powagę i nasze zalecenia ułożyć Instytucje, żebyście mogli początków praw nie z dawnych opowieści się uczyć, lecz w światłości cesarskiej ich szukać, a zarówno uszy jak i umysły wasze nie przyjęły nic niepotrzebnego lub błędnie wyrażonego, lecz tylko to, co w tych kwestiach w rzeczy samej obowiązuje, i żebyście, podczas gdy dawniej poprzednikom przypadało, iż wtedy ledwie po czterech latach konstytucje cesarskie czytali, wy od samego początku do tego mogli przystępować, godni takiego zaszczytu i doznając takiego szczęścia, że dla was i początek i koniec nauki praw ze słów cesarskich będzie się wywodzić. 4. Przeto, po pięćdziesięciu księgach Digestów lub Pandektów, gdzie całe dawne prawo zostało zebrane (które to księgi sporządziliśmy poprzez tego samego wysoko postawionego męża Try-boniana oraz innych znakomitych i najbardziej wykształconych mężów), na te cztery księgi niniejsze Instytucje kazaliśmy podzielić, aby były pierwszymi elementami całej wiedzy prawnej. 5. W nich krótko wyłożone jest i to, co dawniej obowiązywało, i to, co później wskutek niestosowania zaciemnione, przez pomoc cesarską oświetlone zostało. 6. Kiedy te Instytucje ze wszystkich dawnych "Instytucji", a głównie z komentarzy naszego Gaiusa, zarówno Instytucji, jak i Spraw codziennych oraz wielu innych komentarzy ułożone, wyżej wymienieni trzej uczeni mężowie nam przynieśli, przeczytaliśmy je, a także poddali badaniu i użyczyliśmy im najpełniejszej mocy

 

oceanu żeglując, tę beznadziejną pracę z łaski niebio już wykonaliśmy. 3. Gdy to dzięki przychylności Boże zostało dokonane, przywoławszy dostojnego męża Try boniana, magistra i byłego kwestora naszego święteg pałacu, oraz znakomitych mężów Theophłlusa i Do rotheusa, profesorów, co do których bystrości, znajo mości praw i wierności w wypełnianiu naszych polecę już w wielu sprawach otrzymaliśmy dowody, specjalni zleciliśmy im w oparciu o naszą powagę i nasze zaleceni ułożyć Instytucje, żebyście mogli początków praw ni z dawnych opowieści się uczyć, lecz w światłości cesarskie ich szukać, a zarówno uszy jak i umysły wasze nie przyięh nic niepotrzebnego lub błędnie wyrażonego, lecz tylk to, co w tych kwestiach w rzeczy samej obowiązuje, i że byście, podczas gdy dawniej poprzednikom przypadało iż wtedy ledwie po czterech latach konstytucje cesarski czytali, wy od samego początku do tego mogli przystępo wać, godni takiego zaszczytu i doznając takiego szczęścia że dla was i początek i koniec nauki praw ze słów cesar skich będzie się wywodzić. 4. Przeto, po pięćdziesięci księgach Digestów lub Pandektów, gdzie całe dawn prawo zostało zebrane (które to księgi sporządziliśm poprzez tego samego wysoko postawionego męża Try boniana oraz innych znakomitych i najbardziej wykszta: conych mężów), na te cztery księgi niniejsze Instytucj kazaliśmy podzielić, aby były pierwszymi elementam całej wiedzy prawnej. 5. W nich krótko wyłożone jes i to, co dawniej obowiązywało, i to, co później wskute niestosowania zaciemnione, przez pomoc cesarską oświetlo ne zostało. 6. Kiedy te Instytucje ze wszystkich dawnyc "Instytucji", a głównie z komentarzy naszego Gaiusa zarówno Instytucji, jak i Spraw codziennych oraz wiel innych komentarzy ułożone, wyżej wymienieni trze uczeni mężowie nam przynieśli, przeczytaliśmy je, a takż poddali badaniu i użyczyliśmy im najpełniejszej moc

 

przez, iryDuma.ua., wysuwu i byłego kwestora świętego pałacu, najbardziej uczonego w prawie, Theophilusa, męża dostojnego, biegłego w prawie i profesora w tym macierzystym mieście, oraz Dorotheusa, męża dostojnego, byłego kwestora, biegłego w prawie i profesora w sławnym mieście Berycie

Księga pierwsza

O SPRAWIEDLIWOŚCI I PRAWIE

Sprawiedliwość jest stałą i niezmienną wolą, przyznającą każdemu należne mu prawo. 1. Prawoznawstwo jest znajomością spraw boskich i ludzkich, wiedzą o tym, co sprawiedliwe i niesprawiedliwe.

2. Gdy po rozpatrzeniu tych kwestii ogólnie przystępujemy do wykładu, wydaje się nam, że najwygodniej można wyłożyć prawa ludu rzymskiego, jeśli najpierw za pomocą łatwej i prostej, a potem najstaranniejszej i najdokładniejszej interpretacji poszczególne elementy zostaną wyłożone. Jeżeli bowiem zaraz na początku obciążymy jeszcze nie wykształcony i słaby umysł studenta mnogością i rozmaitością kwestii, sprawimy jedno z dwóch: albo że porzuci on studia, albo że z wielkim jego mozołem, a często nawet

15

 

oi off -uioizpni wiy[isł(zsM. wću/odm waMOłd OMopyźzo '(uidMVud) uuCusnjM. UIIOMS OMOIOSŹZO dis bfnSnisod 'luiofoza

-/(MZ i iwvM0}sn dis frzpbzj ajpjy '<</?"/ diyisćzsM. l :?{BJ 5rs f[9izp MOpoaBU OMEjd qn{ 3ri[S]3yBfA/iąo SBZ OMBJJ '\ •OMBJd oj aofcfetiz EZ dis BZBA\n ^IUSZJOMJS

9UUI 3Z>fBJ  3Z  'UI9IAVOq yftuiZpfĄy   'I09IZp StllBMAMOlJoAM  I

9iU9zpojd Z9j pfejs 'ui9A\}sa9z^ui XuiBA\AzBU Aur ^19}^ 'fejarąołf z XuzXzoz5ra 5[9zfei/wz Srs izpoMAM pfejg 'nzjooi A\ r 9izp?\ BU 'Bąara 9ZJOM;s9Zjd A\ 3is tepoj gjoj^ 'raoiu

-9ZJOMJS • UIppsAzSM Z09[ 'nra9I>fZpni IMOfepOJ O5f{Xj 9IU 3MIOfB{AV JS9f OMBJd O} UI9IA\Oqiy "Bra9ZJOA\JS 9I5[łSXzSA\.

gjnj^u BjAzon^u o§9Joj>[ 'oj jsgf uiAtirejn^u ui9A\ui<j

'WANlVHniVN aiMYHd O

II

Bid Mosidgzjd oqjB 'ogguiBjn^u 'BMBjd Mostdgzid z

IA\Oq   5lS   Bp^5fS   '9U[9IZpfOJ;   OUO   }S9f  9Z   'UlXUłBA\Xjd

Bjd  o  o9tzp9iMod Azgj^u  ZO;Q   'JfSłsdupaf nssjsjur

Ąop   9JO}}[   'oj - uiAtijBMAjd   :og9i?[siaXzj  •EMjsired

sn 9izp5{§ZAV BU BUI gjppf 'OMmd o; jsaf raXuzor[qnd

MBJJ 'AujBM^jd i Xuzoi[qnd : uinrpnis o§9j ^j^adsB fes

Q 'p 'AzgjBU 5is nui oo 'nui9pze?[ p^M^uzAzjd 'przpM^zj^

upEz zgq i npzour o§9r>[[9iM Z9q 'fe^p-BjS f9izpJBq fegoip sgzoM AirozpEMOjdop oXq {3oui o§9zo op 'o§9j op o§ zpBMOjdop nouo>[ AY 'n>[unj9p[ uiXuar M MODugizpojra

 

prawem obywatelskim jako własne prawo jego społeczności obywatelskiej; to natomiast, które przyrodzony rozsądek ustanowił pomiędzy wszystkimi ludźmi, jest jednako przestrzegane u wszystkich ludów i nazywa się prawem narodów, jako prawo, którym posługują się wszystkie narody. Lud rzymski przeto posługuje się częściowo własnym swoim (prawem), częściowo prawem wspólnym wszystkim ludziom. Jakie są te (prawa) poszczególnie, przedstawimy w odpowiednich miejscach. 2. Jednakże prawo obywatelskie nazywane jest według poszczególnej społeczności obywatelskiej, na przykład Atericzyków: bowiem jeśliby ktoś .zechciał nazwać ustawy Solona i Drakona prawem obywatelskim Ateńczyków, nie popełniłby błędu. Tak więc również i prawo, którym posługuje się lud rzymski, nazywamy prawem obywatelskim Rzymian, albo prawem Kwirytów, którym posługują się Kwiryci, albowiem Rzymianie nazywani są Kwirytami od Kwirynusa. Lecz ilekroć nie dodajemy, której jest społeczności, mówimy o naszym prawie, tak jak gdy mówimy o poecie, a nie dodajemy nazwiska, rozumie się pod tym u Greków dostojnego Homera, a u nas - Wergiliusza. Prawo narodów zaś jest wspólne całemu rodzajowi ludzkiemu, bowiem, gdy tego wymagała praktyka i ludzkie potrzeby, narody coś dla siebie ustanowiły: powstały więc wojny i w ich następstwie branie jeńców i niewola, która jest sprzeczna z prawem naturalnym, bo według prawa naturalnego początkowo wszyscy ludzie rodzili się wolni. Na podstawie tego prawa narodów zostały wprowadzone prawie wszystkie zobowiązania z zaciągnięcia, jak kupno-sprzedaż, oddanie i przyjęcie w najem, spółka, przechowanie, pożyczka i niezliczone inne.

3. Składa się zaś nasze prawo albo z prawa pisanego albo z prawa niepisanego, JAfe-JJ Greków: "ton nomon

 

17

2 - Instytucje Justyniana

 

hoi men engraphoi, hoi de agraphoi"*. Prawem pisai są: ustawa, uchwały zgromadzenia plebsu, uchwały sen postanowienia cesarzy, edykty urzędników, odpowii znawców prawa. 4. 2 Ustawą jest to, co lud rzymski, pytany przez urzędnika-senatora, na przykład kons ustanawiał. Uchwalą zgromadzenia plebejskiego jest coplebs, zapytany przez urzędnika plebejskiego, na przy! trybuna, ustanawiał. Plebs zaś tym różni się od ludu, c; gatunek od rodzaju. Albowiem nazwą ludu oznacza wszystkich obywateli, licząc także patrycjuszów i sen; rów, zaś nazwą plebsu oznacza się pozostałych obywi z pominięciem patrycjuszów i senatorów. Lecz po wydt ustawy Hortensia także uchwały zgromadzenia plebsu częły mieć moc obowiązującą nie mniejszą niż usta 5. 3 Uchwalą senatu jest to, co senat nakazuje i poste wia. Albowiem, gdy lud rzymski powiększył się do 1 stopnia, że stało się rzeczą trudną zwołanie go na dla uchwalenia ustawy, uznano za słuszne radzić się natu zamiast ludu. 6. Lecz i to, co uznaje za właśc cesarz, ma moc ustawy, jako że na podstawie ust "królewskiej"**, wydanej w sprawie jego władzy, odstąpił mu i przeniósł na niego całą swoją władzę i n Cokolwiek więc cesarz listem ustanawia, albo po poznaniu orzeka, albo w edykcie nakazuje, niewątpl jest ustawą. To właśnie nazywa się konstytucjami. O wiście, niektóre z nich są osobiste i nie używa się jako precedensów, ponieważ nie tego chce cesarz. Bowi że komuś za zasługi okazał życzliwość, lub jeśli na kc karę nałożył, albo jeśli komuś w sposób bezprzykła

 

aby byli tacy, co publicznie interpretują prawo, którym przez cesarza zostało przyznane prawo udzielania odpowiedzi. Nazywano ich prawoznawcami, a ich wszystkich zdania i poglądy mają taką moc, że sędziemu nie wolno jest odstąpić od ich odpowiedzi, jak to zostało postanowione w konstytucjach. 9. Prawem niepisanym jest to, co zostało zatwierdzone przez stosowanie. Albowiem długotrwałe zwyczaje, zatwierdzone przez zgodę stosujących je, przybierają postać prawa. 10. I nie jest rzeczą niewłaściwą uważać, że prawo obywatelskie dzieli się na dwa rodzaje, ponieważ jego początki wydają się wywodzić z instytucji dwóch społeczności obywatelskich, a mianowicie ateńskiej i lacedemońskiej. W tych bowiem społecznościach obywatelskich przyjęte było postępować tak, że Lacedemończycy to, czego przestrzegali jako ustaw, raczej powierzali pamięci, Ateńczycy zaś pilnowali się tego, co znaleźli napisane w ustawach.

11, Naturalne zaś prawa, które u wszystkich narodów jednako są zachowywane, a ustanowione przez jakąś boską opatrzność, pozostają zawsze stałe i niezmienne. Te zaś, które ustanowiła sama sobie społeczność obywatelska, zwykły często się zmieniać, albo przez milczącą zgodę na to ludu, albo przez wydanie później innej ustawy. 12. 5 Wszelkie zaś prawo, którym się posługujemy, dotyczy albo osób, albo rzeczy, albo postępowań (i) po-

ius honorarium.

19

 

wództw *. Lecz najpierw zajmijmy się osobami, bowi na nic jest znajomość prawa, jeśli nie zna się osób, < których zostało ustanowione.

o PRAWIE OSÓB

6 A najogólniejszy oto podział co do prawa osób jest t że wszyscy ludzie są albo wolni, albo niewolni. 1. Woln< zaś, od której nazywają się wolnymi, jest naturalną zd nością czynienia tego, co się komu podoba, o ile nie j to wzbronione siłą lub przez prawo. 2. Niewola jest stytucją prawa narodów, za pomocą której wbrew natu: ktoś, zostaje poddany pod władzę innego jako właś cielą. 3. Niewolnicy zaś biorą nazwę od tego, że nacze dowódcy rozkazują sprzedawać jeńców i dlatego zwykle są oni zabijani, lecz zachowywani przy życiu**. Nazywa ich także brańcami***, ponieważ brani są ręką od w gów. 4. Niewolnicy rodzą się nimi albo się nimi sta Rodzą się z naszych niewolnic, stają się zaś albo na pc stawie prawa narodów, to jest jako jeńcy, albo na p( stawie prawa obywatelskiego, gdy człowiek wolny, n jacy więcej niż lat dwadzieścia, pozwolił się sprzed aby uczestniczyć w podziale ceny. 5. Co do stanowis niewolników, nie ma żadnej różnicy; co do wolny jest wiele różnic, są bowiem oni albo wolnourodzonyj albo wyzwoleńcami.

O WOLNOURODZONYCH

Wolnourodzonym jest ten, kto z chwilą urodzenia wolny, czy to jest on zrodzony z małżeństwa dwc

 

wolnej i ojca nieznanego, ponieważ został pdczęty przygodnie. Wystarcza zaś, aby matka była wolna w chwili, gdy on się rodzi, chociażby poczęła go będąc niewolnicą. I na odwrót, jeśli poczęła będąc wolną, a następnie rodzi uczyniona niewolnicą, przyjęto, że ten, kto się rodzi, rodzi się wolny, ponieważ nieszczęście matki nie powinno szkodzić temu, kto jest w jej łonie. Stąd powstała i ta kwestia: jeśli niewolnica będąca w ciąży zostaje wyzwolona, a potem znowu uczyniona niewolnicą rodzi, czy rodzi wolnego, czy niewolnika? Marcellus utrzymuje, że rodzi się człowiek wolny, wystarczy bowiem temu, kto znajduje się w łonie, mieć wolną matkę w pośrednim czasie; i to jest prawdą. 1. Gdy zaś ktoś przyszedł na świat wolnourodzonym, nie szkodzi mu stanie się niewolnikiem i następnie wyzwolenie, bowiem bardzo wiele razy zostało ustalone, że wyzwolenie nie szkodzi prawom urodzenia.

O WYZWOLEŃCACH

7 Wyzwoleńcami są ci, których wyzwolono z prawnej niewoli. Wyzwolenie zaś jest daniem wolności, bowiem jak długo ktoś jest niewolnikiem, poddany jest pod władztwo fizyczne i prawne, a przez wyzwolenie zostaje uwolniony spod tego władztwa. Ta instytucja wywodzi się z prawa narodów, bowiem według prawa naturalnego wszyscy ludzie rodzili się wolni i nie znano wyzwolenia, gdyż nie znana była niewola. Lecz gdy niewola dostała się do prawa narodów, poszło w ślad dobrodziejstwo wyzwolenia. Skoro zaś wszyscy określani byliśmy jedną

21

 

wspólną nazwą: ludzie, w prawie narodów zaczęły isti trzy rodzaje ludzi: wolni, ich przeciwieństwo - niev nicy, i trzeci rodzaj - wyzwoleńcy, co przestali być i wolnikami. 1. Wyzwolenie odbywa się w rozmaity s sób: albo na podstawie świętych konstytucji w przei świętszych kościołach, albo za pomocą laski, albo mięć przyjaciółmi,   albo  za  pomocą  listu,   albo  za  pom testamentu lub jakiegokolwiek innego oświadczenia os niej   woli.   Lecz  może niewolnikowi przypaść  wolni także wieloma innymi sposobami, które zostały wpro^ dzone zarówno przez dawniejsze, jak i przez nasze k< stytucje.   2.   8 Niewolników  zwykło  się  wyzwalać (pr: działania)  właścicieli  w każdym  czasie,   tak dalece, wyzwala się (ich) nawet w przejściu, na przykład ku pretor lub prokonsul, czy namiestnik udaje się do la lub teatru.

3. 9 Sytuacja wyzwoleńców była dawniej trojaka. Ali wiem ci, którzy zostali wyzwoleni, albo w pełniejs mierze i prawną uzyskiwali wolność oraz stawali się ot watelami rzymskimi, albo uzyskiwali ją w mniejszej mię: i stawali się Latynami z ustawy lunia Norbana, albo u; skiwali ją w mierze najmniejszej i stawali się zaliczony na podstawie ustawy Aelia Sentia do tych, co się podd (w walce). Lecz najgorsze stanowisko tych, co się podd (w walce), już od dawna przestało istnieć w praktyi zaś nazwa Latynów nieczęsto się pojawiała. Dlate też łaskawość nasza, pragnąc wszystko uzupełnić i dopi wadzić do lepszego stanu, w dwóch konstytucjach poprawiła i do poprzedniego stanu przywróciła, p nieważ od samych początków miasta Rzymu przysłu: wała jedna, zwyczajna wolność, to jest ta sama, ktć miał wyzwalający, oczywiście z tym wyjątkiem, że fc

któreen  sin wv7wn1flłr>    stawał sift wv7.wn1eńcem.  choci

 

*   VY J. li LjAiA     f

inną konstytucją, która jaśnieje między ustanowieniami cesarskimi. Bez żadnego rozróżnienia co do wieku wyzwolonego, wyzwalającego właściciela oraz sposobu wyzwolenia, jak to dawniej było przestrzegane, darowaliśmy wszystkim wyzwoleńcom obywatelstwo rzymskie, dodawszy także wiele sposobów, za pomocą których może być niewolnikom dana wolność razem z obywatelstwem rzymskim, jedyna, jaka teraz istnieje.

VI

KTÓRZY LUDZIE I Z JAKICH PRZYCZYN NIE MOGĄ WYZWALAĆ

10 Me każdemu jednak, kto chciałby, wolno dokonywać wyzwoleń. Bo ten, kto wyzwala na szkodę wierzycieli, niczego nie dokonuje, ponieważ ustawa Aelia Sentia przeszkadza (nadaniu) wolności. 1. n Wolno zaś właścicielowi, który nie jest wyplacalny, w testamencie ustanowić spadkobiercą swego niewolnika z nadaniem mu wolności, aby był wolnym i jego spadkobiercą jedynym i koniecznym, jeśli tylko nikt inny nie staje się spadkobiercą z tego testamentu albo dlatego, że nikt nie został wyznaczony spadkobiercą, albo dlatego, że ten, kto został wyznaczony, z jakiejkolwiek przyczyny nie stał się spadkobiercą. To jest właśnie przewidziane przez tę samą ustawę Aelia Sentia; i słusznie. Bardzo bowiem trzeba było zatroszczyć się o to, aby ludzie znajdujący się w potrzebie, u których nie mogło być innego spadkobiercy, mieli przynajmniej swego niewolnika jako spadkobiercę koniecznego, który zaspokoiłby roszczenia wierzycieli, albo, jeśliby tego nie

23

 

uczynił, aby wierzyciele sprzedali rzeczy spadkowe nazwiskiem   niewolnika i zmarły  nie doznał   zniev 2. Takie samo jest też prawo, jeśli niewolnik został wy czony spadkobiercą bez dania wolności, co nasza l stytucja nie tylko w wypadku właściciela, który nie wypłacalny, lecz w ogólności ustanowiła z nowego hu nitarnego względu. Albowiem z samego pisemnego u nowienia (spadkobiercą) wydaje się przysługiwać ii wolność, gdyż jest rzeczą nieprawdopodobną, aby w padku,   jeśli   wybierający   sobie   spadkobiercę   opi danie wolności, chciał on, by ten pozostał niewolnik i nikt dlań nie został spadkobiercą. 3. Na szkodę wierzycieli wydaje się wyzwalać albo ten, kto już w i czasie, w którym wyzwala, nie jest wypłacalny, albo i kto po dokonaniu wyzwoleń przestanie być wypłacał Wydaje się jednak przeważać pogląd, że jeśli wyzwalaj nie miał zamiaru oszukania, nie istnieje przeszkoda wolności, choć jego majątek nie wystarcza na zaspo jenie roszczeń wierzycieli. Często bowiem ludzie mi mają, że ich sytuacja majątkowa przedstawia się lep niż jest to w rzeczywistości. Przeto uważamy, że wt< istnieje przeszkoda dla wolności, gdy wierzyciele są os kani w dwojaki sposób, to jest poprzez zamiar wyz\ łającego i w rzeczy samej przez to, że majątek nie \ starcza na zaspokojenie roszczeń wierzycieli.

4. 12 Według tej samej ustawy Aelia Sentia  właźcie lowi mającemu mniej niż lat dwadzieścia zezwala się wyzwalanie wyłącznie tylko  laską, jeśli udowodniony l dzie wohec. rndv  c/"e7wn r.(tm)>

 

l l

l

 

wyzwuiumu, (W) wyniKaio ^z tego), że ten, kto ukończył czternaście lat życia, choć testament sporządzić może i spadkobiercę w nim dla siebie ustanowić, i zapisy pozostawić może, pók? jednak jeszcze liczy mniej niż lat dwadzieścia, wolności dać niewolnikowi nie mógł. Było to nie do zniesienia, że temu, komu dana była możność dysponowania całym majątkiem za pomocą testamentu, nie wolno było dać wolności jednemu niewolnikowi. Dlatego my zezwalamy mu niewolnikami, tak samo jak innymi rzeczami, jak zechce rozporządzać w ostatniej woli, aby także mógł dać im wolność. Lecz ponieważ wolność jest bezcenna, i dlatego starożytni zabraniali przed ukończeniem lat dwudziestu dawać wolność niewolnikowi, my, wybierając drogę pośrodku, nie mającemu lat dwudziestu zezwalamy nadanie niewolnikowi wolności w testamencie tylko, jeśli ukończył lat siedemnaście i wszedł w rok osiemnasty. Skoro bowiem starożytność dozwalała im w tym wieku występować w sądzie w interesie innych, dlaczego nie uznać także, iż stałość ich rozsądku tak ich wspiera, że mogą dojść także do dawania wolności swym niewolnikom ?

VII

O ZNIESIENIU USTAWY FUFIA CAN1NIA

16 Przez ustawę Fufia Caninia ustanowione zostało ścisłe ograniczenie w wyzwalaniu niewolników testamentem; co do niej uznaliśmy, że jako przeszkadzająca uzyskaniu

25-

 

wolności i w pewien sposób zawistna, powinna być zn siona. Było bowiem dość nieludzkie dawać żywym możne obdarzania wolnością wszystkich ich niewolników (chy że jakaś inna przyczyna przeszkadzała daniu wolność umierającym zaś tę możność odbierać.

O TYCH, CO SĄ OSOBAMI SWOJEGO LUB CUDZEGO PRAWA

16 Następuje inny podział co do prawa osób. Bo jed. osoby są (osobami) swojego prawa, inne są poddane prav cudzemu.17 Lecz z kolei spośród tych osób, które są podda, prawu cudzemu, jedne podlegają władzy wstępnych, im władzy właścicieli. 18 Zajmijmy się więc tymi (osobami które są poddane prawu cudzemu, bo jeżeli poznam, co to są za osoby, równocześnie zrozumiemy, które ; (osobami) swojego prawa. 19 Najpierw zaś rozpatrzrr tych, co podlegają władzy właścicieli.

1. 20 Władzy   właścicieli   zatem  podlegają   niewolnic. Ta  oto  władza jest   (urządzeniem) prawa  narodów,  l u   wszystkich jednako   narodów   możemy   zauważyć,   ; właściciele   mają   względem   niewolników   władzę   żyd i śmierci, a cokolwiek przysparza niewolnik, to przypad jako przysporzenie właścicielowi. 2. 21 Ale teraz żądny f ludziom, którzy są pod naszym panowaniem, nie wołn bez powodu uznanego przez prawo i ponad miarę sroży się nad swymi niewolnikami, bo według konstytucji boskie go Piusa Antonina ten, kto zabił swego niewolnika be powodu,  winien zostać ukarany tak samo jak  ten,  kt zabił niewolnika  cudzego.   Ale  i  zbyt  wielka  surowoś właścicieli też jest powściągana przez konstytucję tego są

m0(rn    rwnr^n     hn    ^/rmj/^wij    n    vnA0    rtwtf?    niL?1słrtrws'li    na

 

\

dana była ich wartość; / słusznie, albowiem leży w inte

resie publicznym, aby njkt nie używał źle swojej rzeczy.

Słowa tego reskryptu, wysłanego do Aeliusa Marcianusa,

są te: "Władza właścicieli nad niewolnikami powinna

pozostać nienaruszona i żadnemu człowiekowi nie powinno

być odebrane jego prawo. Jednakże leży w interesie właści

cieli, aby nie odmawiano pomocy przeciwko srogości

albo głodzeniu, albo nieznośnemu znieważaniu tym, któ

rzy słusznie o to proszą. Dlatego też rozpatrz skargi

tych spośród niewolników luliusa Sabinusa, którzy schro

nili się u posągu i jeśli stwierdzisz, że byli oni traktowani

surowiej, niż przystoi, albo doznali haniebnego zniewa

żenia, nakaż ich sprzedać, aby nie .wrócili pod władzę

właściciela. A jeśli ten Sabinus chciałby obejść moją

konstytucję, niech wie, że za dopuszczenie się tego suro

wiej zostanie ukarany".              • : •;

••      -t.,, r on. IX

O WŁADZY OJCOWSKIEJ

22 Władzy naszej podlegają nasze dzieci, które spłodziliśmy w prawnym małżeństwie. 1. Małżeństwo zaś lub związek małżeński jest związkiem mężczyzny i kobiety, zawierającym w sobie nierozłączny sposób życia. 2. Prawo zaś władzy, które mamy nad dziećmi, jest właściwe obywatelom rzymskim (nie ma bowiem żadnych innych ludzi, którzy by mieli nad swoimi dziećmi taką władzę, jaką my mamy). 3. Tak więc ten, kto z ciebie i żony twojej się rodzi, jest pod twoją władzą. Także ten, kto z syna twojego i jego żony się rodzi, to jest twój wnuk i wnuczka. Również

27

 

pod twoją władzą są prawnuk i prawnuczka i kole. inni. Jednakże ten, kto / córki twojej się rodzi, nie j pod twoją władzą, lecz pod władzą jego ojca.

O   MAŁŻEŃSTWIE

Prawne małżeństwo zawierają ci obywatele rzyms którzy łączą się ze sobą zgodnie z przepisami prą mężczyźni będąc dojrzali, kobiety mogące już roc dzieci, czy to są oni głowami rodziny, czy dziećmi p ległymi władzy ojcowskiej; jednak dzieci podle władzy ojcowskiej - o ile mają zezwolenie wstępny pod których władzą się znajdują. Albowiem żarów rozsądek obywatelski, jak i naturalny przekonuje, tak powinno się dziać do tego stopnia, że postanowię wstępnych musi nastąpić pierwej. Stąd powstała kwes czy córka chorego umysłowo może wyjść za mąż, a syn chorego umysłowo się ożenić? Ponieważ co do sj opinie się różniły, została opublikowana nasza decyj którą zostało dozwolone, aby, podobnie jak córka un słowo chorego, także syn umysłowo chorego mógł i wtrącenia się ojca związać się małżeństwem w spo podany przez konstytucję.

1.z3 Nie wszystkie jednak (kobiety) wolno nampojmov za żony, bo od pewnych małżeństw musimy się powstr mać. 24 Między tymi bowiem osobami, które zajmują wzg dem siebie stanowisko wstępnych tudzież zstępnych, m żeństw zawierać nie można, .na przykład między ojc i córką, albo między matką i synem, albo między dziadki i wnuczką, albo między babką i wnukiem, i tak bez og niczenia. A jeśliby osoby takie współżyły z sobą, powie się, że zawarły małżeństwo niegodziwe i kazirodcze. A \

 

lut) zstępnymi, mc u^f,^ ^^ ..Ł-_^

tak dalece, że nawet po rozwiązaniu przysposobienia to samo pozostaje (treścią) prawa. Tak więc tej (kobiety), która stalą się dla ciebie przez przysposobienie córką lub wnuczką, nie będziesz mógł pojąć za żonę, chociażbyś ją od podległości (względem ciebie) uwolnił.

2. 2B Między tymi także osobami, które są złączone pokrewieństwem w linii bocznej, przestrzega się czegoś podobnego, ale nie tak ściśle. 26 Oczywiście bowiem zabronione jest małżeństwo między bratem i siostrą (bez względu na to), czy urodzili się z tego samego ojca i tej samej matki, czy (pochodzą) od jednej z tych dwu (osób). Lecz jeśliby (kobieta) jakaś stała się dla ciebie przez przysposobienie siostrą, jak długo oto trwa przysposobienie, małżeństwo między tobą a nią nie może oczywiście istnieć; kiedy przysposobienie natomiast ulegnie rozwiązaniu przez uwolnienie (jej) od podległości władzy ojca, będziesz mógł ją pojąć za żonę. Ale też jeżeli ty zostaniesz uwolniony od tej podległości, nic nie stoi na przeszkodzie małżeństwu. Dlatego jest rzeczą zgodnie ustaloną, że jeśli ktoś chce przysposobić zięcia, powinien przedtem uwolnić spod władzy ojcowskiej swoją córkę, a jeśli ktoś chce przysposobić synową, musi przedtem uwolnić spod władzy ojcowskiej syna. 3. 27 Bratanicy lub siostrzenicy nie wolno pojąć za żonę. Lecz także i wnuczki brata lub wnuczki siostry nikt nie może pojąć za żonę, chociaż są one krewnymi w czwartym stopniu. Albowiem czyjej córki pojmować za żonę nie wolno, tegoż i wnuczki się nie zezwala. Lecz uważa się, że nie istnieje przeszkoda, abyś pojął za żonę córkę tej kobiety, którą twój ojciec przysposobił, bowiem ani według prawa obywatelskiego, ani według prawa naturalnego nie jest z tobą spokrewniona. 4. Dzieci zaś dwóch braci lub dwóch sióstr, lub brata i siostry, mogą się pobrać. 5. 28 Takoż ciotki z ojca strony, nawet

29

 

przysposobionej, pojmować za żonę nie wolno, i tal ciotki z matki strony, ponieważ uważane są za zajmuj miejsce wstępnych. Z tego samego powodu prawdą je że zabrania się brać za żonę siostrę dziadka i sios babki. 6. 29 Z szacunku dla powinowactwa konieczne y powstrzymanie się od małżeństwa z niektórymi kob tami. Tak oto pasierbicy lub synowej brać za żonę i wolno, ponieważ obie zajmują miejsce córki. Oczywiśc należy to rozumieć w ten sposób: jeżeli byla synową l pasierbicą.  Albowiem póki jeszcze jest synową, to j< póki jeszcze trwa w zwią...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zolka.keep.pl